Do bardzo miłej niespodzianki doszło w niedzielnie przedpołudnie na kartuskim stadionie, albowiem najstarsi juniorzy Cartusii z grupy Junior B1 (rocz. 2001-03) pokonali dotychczasowego lidera rozgrywek Gryfa Słupsk aż 4:1 (0:1). Podopieczni trenera Apoloniusza Hary przed tym sezonem awansowali do najsilniejszej ligi juniorów organizowanej przez Pomorski ZPN tj. I Ligi Wojewódzkiej i od początku sezonu płacili frycowe, które przełamali dopiero w dzisiejszym meczu i to właśnie z liderem rozgrywek Gryfem Słupsk. Bramki dla Cartusii strzelali Maksymilian Zarach x3 oraz syn trenera Oliwier Hara .....

Kartuska drużyna Juniora B1 (roczn. 2001-2003) tak na dobrą sprawę powstała na dwa tygodnie przed bieżącymi rozgrywkami na bazie drużyny, którą do tej pory prowadził trener Karol Cichoń. W związku z przejściem kilku zawodników do drużyny seniorów oraz odejściem z przyczyn osobistych trenera Cichonia, drużyna wymagała uzupełnień oraz zatrudnienia nowego trenera. Trenerem został wspomniany wyżej Apoloniusz Hara a kadra zespołu uzupełniona została w wiekszości zawodnikami z GKS Żukowo. Połączenie sił i zgranie się nowej drużyny wymagało zatem czasu tym bardziej, że została ona rzucona na głęboką wodę, albowiem wystartować miała w I Lidze Wojewódzkiej. Zgodnie z przewidywaniami początek sezonu nie należał do najlepszych. Podopieczni trenera Hary płacili bowiem przysłowiowe frycowe. Z meczu na mecz było jednak coraz lepiej, aż w końcu nadszedł dzien dzisiejszy, w którym pokonaliśmy faworyzowanego Gryfa Słupsk. Nie oznacza to jednak, że już do końca sezonu będzie tak dobrze. Na pewno drużyna wymaga dalszej systematycznej pracy nad nią i zgrywania się a na efekty trzeba jeszcze trochę poczekać. Na pewno udział w rozgrywkach I Ligi Wojewódzkiej daje możliwość konfrontacji z najlepszymi drużynami w województwie w tej kategorii wiekowej, a to z kolei daje możliwość podnoszenia swoich umiejętnosci i nabierania doświadczenia, które procentowały będą w przyszłości.

W dzisiejszym spotkaniu goście ze Słupska jako pierwsi wyszli na prowadzenie 0:1, które utrzymali do aż do przerwy. Po zmianie stron początkowo dominowali Gryfici, jednak z minuty na minutę, do głosu zaczęli dochodzić Kartuzjanie. Piłkarze Cartusii grając coraz bardziej zdeterminowani zmuszali do popełniania coraz więcej błędów przez gości. Efektem tego była strzolona bramka, której autorem był kapitan naszej drużyny Maksymilian Zarach. Ten sam zawodnik chwilę później sfaulowany zostaje w polu karnym Słupszczan i sędzia główny dyktuje rzut karny, którego pewnym wykonawcą został sam poszkodowany, który niespodziewanie wyprowadził Cartusię na prowadzenie 2:1. Stracona bramka sparaliżowała grę dotychczasowego lidera, który zaczął popełniać jeszcze więcej błędów. Kartuzjanie z kolei dostali jakby wiatru w żagle i nie zamierzali odpuszczać i dążyli do strzelenia kolejnych bramek. Udało im się to jeszcze dwukrotnie za sprawą nieezwykle skutecznego w tym meczu Maksymiliana Zaracha, który ustrzelił przysłowiowego hat tricka oraz Oliwiera Hary, który ustalił wynik meczu na 4:1. Gratulacje.

Skład Cartusii :

Płotka, Spitulski, Zarach, Sobisz, Poroszewski, Goll, Raczyński, Stolc, Sarach, Hara, Toruńczak.

Rez.: Kitowski, Bertling, Skierka, Kowalczuk, Kruszewski, Bielecki, Kaczanowski;

Zdjęcia z meczu :