Cartusia i Kaszubia to dwie IV ligowe drużyny, które w bieżący weekend odpoczywały od rozgrywek ligowych. Cartusia z racji wycofania się z ligi Sokoła Zblewo, z którym miała się zmierzyć w sobotę, a Kaszubia z racji pauzy wynikającej z terminarza rozgrywek. Wykorzystując przerwę w rozgrywkach trenerzy obu drużyn doszli zatem do porozumienia, że zagrają ze sobą sparing. Ustalono, że sparing ten rozegrany zostanie na głównej płycie kościerskiego stadionu. Dla Kaszubii była to też okazja, aby  zrewanżować się za porażkę w zimowym sparingu 1:3 rozegranym na kartuskim stadionie. Niestety okazję tą Niedźwiadki wykorzystały z nawiązką i pewnie pokonały niebiesko-biało-czarnych 5:0 (3:0). Mecz ten obnażył wszystkie słabości kartuskich piłkarzy i miejmy nadzieję, że podziała jak zimny prysznic przed arcyważnymi spotkaniami w rundzie finałowej, której stawką będzie utrzymanie w lidze....

Pierwszą bramkę w sobotnim sparingu już w 7 minucie zdobył niezawodny Tomasz Tuttas, który uprzedził obrońcę Cartusii Macieja Jankowskiego i strzałem głową z bliskiej odległości skierował futbolówkę do siatki. Kolejne bramki piłkarze Kaszubii zdobywali w 16 i 45 minucie meczu. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron już w 50 minucie meczu wynik spotkania na 4:0 podwyższył strzałem z rzutu wolnego Mateusz Łuczak, a wynik spotkania ustalony został w 75 minucie meczu. Kartuzjanie mieli również swoje okazje do zdobycia bramki, ale niestety zawodziła skuteczność. Najlepszej z nich nie wykorzystał w drugiej połowie Rafała Malanowski, który po wyjściu piłkarzy Cartusii w czterech na jednego obrońcę Kaszubii, znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak jego uderzenie z pola karnego obronił bramkarz Kaszubii, który przeniósł piłkę nad poprzeczką. Wykorzystując ten sparing trener Cartusii Piotr Rzepka dał możliwość pogrania z silnym przeciwnikiem w większym wymiarze czasowym wszystkim piłkarzom obecnym na meczu, w tym młodym wychowankom Cartusii, aby móc sprawdzić ich ewentualną przydatność dla zespołu w kontekście zbliżających się meczów o utrzymanie. Czy sprawdzian ten zdali ? No cóż, każdy z piłkarzy musi sam sobie na to pytanie odpowiedzieć. Na pewno w meczu tym ewidentnie widoczny był brak ogrania piłkarzy Cartusii na naturalnej murawie, na jakiej niebiesko-biało-czarni grali ostatnio w ubiegłym roku. Jest to jednak znikome, by nie powiedzieć marne wytłumaczenie, bo poza tym piłkarze Kaszubii byli bardziej konkretni, agresywni i lepiej operowali piłką. Dlatego też biało-bordowi zasłużenie wygrali ten pojedynek i nie bez kozery znajdują się w czubie tabeli i będą walczyć o awans do III Ligi. Kartuzjanie z kolei muszą szybko wyciągnąć odpowiednie wnioski, aby błędów z dzisiejszego meczu nie powielać w dalszej części rozgrywek.

Skład Cartusii :

Bogdziewicz (46'Bach)- Zapora (46' Bodalski), Dawidowski, Jankowski (65' Wierzchołowski), Szejko- Radomski (46' Olszewski), Golc (46' Adamkiewicz), Bodzak (46' Bucholc), Tall Omar (58' Kitowski), Malanowski- Toruńczak (46' Grzymkowski). 

Zdjęcia ze sparingu :