Niestety nie udała się ligowa inauguracja dla piłkarzy V ligowych rezerw Cartusii. Podopieczni trenerów Karola Cichonia i Apoloniusza Hary w niedzielne południe ulegli bowiem na własnym boisku w powiatowych derbach drużynie GKS Sierakowice 0:1 (0:0). Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Kacper Zengierski. Tym samym Sierakowiczanie w pełni zrewanżowali się za jesienną porażkę 0:4. Szersza relacja i protokół meczowy w rozwinięciu...

Wzmocnieni aż 6 zawodnikami z pierwszej drużyny Kartuzianie byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Od samego początku narzucili swój ton gry, byli stroną dominującą przez większość spotkania, dłużej utrzymywali się przy piłce, rozgrywali akcje na połowie rywala oraz częściej atakowali. Niestety wszystkie te akcje kończyły się na dobrze zorganizowanej defensywie gości. W poczynaniach piłkarzy Cartusii szwankowała skuteczność oraz brakowało otwierających podań do napastników. Strzały z dystansu, albo nie sprawiały kłopotów bramkarzowi „Sierki” Jarosławowi Ochal, albo były niecelne. Ustawieni defensywnie Sierakowiczanie dzielnie się bronili a swoich szans szukali w kontratakach. Jeden z nich niestety zakończył się bramką dla GKS-u a że więcej żadne bramki już nie padły, to 3 punkty pojechały do Sierakowic. Przy stracie bramki niefortunny błąd przytrafił się dobrze grającemu do tej pory stoperowi Cartusii Filipowi Kitowskiemu, który naciskany przez napastnika gości Kacpra Zengierskiego zagrywał piłkę głową do własnego bramkarza. Niestety zrobił to na tyle słabo, że piłkę przejął napastnik Sierakowic, który wbiegł z piłką w pole karne i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera Cartusii Patryka Kotłowskiego. Chwilę wcześniej szansę na otwarcie wyniku mieli jednak Kartuzianie. Po akcji Michała Formelli i faulu na nim w polu karnym gości sędzia główny wskazał na 11 metr. Do rzutu karnego podszedł kapitan w tym meczu niebiesko-biało-czarnych Jakub Toruńczak. Niestety jego strzał wyczuł bramkarz gości, który obronił to uderzenie i uratował tym samym swój zespół od utraty bramki. Po niewykorzystanej sytuacji goście nabrali jeszcze więcej wiatru w żagle i grali jeszcze bardziej zdeterminowani wierząc, że mogą w tym meczu coś ugrać. W ostatecznym rozrachunku gra ta opłaciła się piłkarzom Sierki. Po stronie Cartusii były czysto piłkarskie umiejętności, ale one same nie wystarczyły. Bardziej ambitnie grali Sierakowiczanie i ta ambicja została im wynagrodzona.

No cóż, tym razem skromna porażka, ale sezon jest długi i pewnie jeszcze nie raz będzie okazja, aby cieszyć się ze zwycięstwa.

Składy drużyn :

Cartusia : Kotłowski- Matejek, Kitowski, Tandecki, Radomski R.- Zelenevych (80’ Bucior), Banaczek (80’Hara), Kobiela, Formella, Kuźniarski (62’ Radomski D.)- Toruńczak (kpt) (80’ Poroszewski);

Rez.: Grzech- Goll, Radomski D., Hara, Bucior, Poroszewski;

GKS Sierakowice : Ochal- Nikel (kpt), Raulin, Kosek, Sychta (70’ Jóskowski), Bulczak, Zengierski (80’ Dawidowski), Szutenberg, Piór, Gilmajster, Wojda K. (89’ Wojda C.);

Rez.: Labuda- Jóskowski, Joskowski, Dawidowski, Domaros, Wojda C.;

Bramka :

0:1 Zengierski Kacper (70’)

Kartki :

Cartusia : Kitowski Filip (ż),

GKS : Sychta Karol (ż),