Wielką niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze IV ligowej Cartusii 1923 Kartuzy, którzy pokonali w dniu dzisiejszym na własnym boisku faworyzowanego Gryfa Słupsk 2:0 (0:0). Bramki w tym spotkaniu strzelali Marcin Dampc w 72 minucie spotkania oraz Maciej Młyński w 88 minucie meczu. Szczególnie druga bramka była przedniej urody, albowiem strzał Maćka z okolic 22 metra wylądował w samym okienku bramki. Wynik mógłby być jeszcze wyższy, ale w 19 minucie meczu Bartek Nałęcz nie wykorzystał rzutu karnego.  Kartuzjanie w rundzie wiosennej pokazują, że nie zamierzają składać broni i do końca będą walczyć o utrzymanie w IV lidze. Dla piłkarzy Cartusii był to już ósmy mecz  z rzędu bez porażki. Gratulacje. Szersza relacja, protokół meczowy oraz zdjęcia w rozwinięciu ....

Dzisiejsze spotkanie było kolejnym z tych arcyważnych spotkań, które było znamienne w drodze o utrzymanie się w IV lidze. Jakiekolwiek potknięcie się w tym meczu znacznie utrudniłoby tą walkę. Tymczasem odpowiednio zmotywowani przez trenera Mariana Geszke piłkarze Cartusii pewnie pokonali faworyzowanych Słupszczan 2:0 i zrobili milowy krok w walce o pozostanie w lidze. Choć piłkarze Cartusii zdobyli wiosną już 19 punktów i od ośmiu kolejek nie zostali pokonani, to nadal bezpiecznego miejsca jeszcze nie mają, albowiem przepaść jaka pozostała po rundzie jesiennej trudna jest do odrobienia. Nie mniej jednak żmudna pogoń piłkarzy Cartusii przez całą rundę wiosenną pozwoliła w końcu na zbliżenie się do bezpośrednich rywali uciekających ze strefy spadkowej na 1 punkt i na 5 kolejek do końca są na dobrej drodze, aby utrzymać się w lidze. Trzeba jednak pamiętać, że nie wolno zwalniać tempa ani spocząć na laurach a grać do końca rozgrywek zdobywając kolejne punkty. Choć rywale Cartusii także zdobywają punkty, to nie można się na nich oglądać a punktować we własnych meczach.

Dzisiejsze spotkanie było wyrównanym pojedynkiem. W pierwszej połowie dominowali piłkarze Cartusii, którzy częściej byli przy piłce i częściej gościli pod bramką swoich rywali. W drugiej natomiast więcej z gry mieli piłkarze Gryfa. Już w 7 minucie meczu pierwszy groźny strzał na bramkę Gryfa oddał Przemek Iwański, ale uderzona z okolic 25 metra i zmierzająca w okienko piłka z trudem została sparowana na róg przez dobrze spisującego się w bramce gości Mirosława Dybowskiego. Pięć minut później groźny strzał na bramkę Cartusii oddał z kolei z 17 metra jeden z napastników Gryfa. Piłka po strzale tym na szczęście minimalnie przeleciała nad poprzeczką. W 19 minucie spotkania przewaga Cartusii mogła zostać udokumentowana, albowiem po faulu bramkarza gości na Jakubie Giecu sędzia główny p. Ewa Augustyn podyktowała rzut karny. Niestety piłkarze Cartusii zmienili obowiązujące ustalenia i zamiast rutynowego i jak na razie najskuteczniejszego do tej pory strzelca rzutów karnych Marcina Damca podmienił Bartek Nałęcz. Strzał Bartka z 11 metra co prawda był techniczny i precyzyjny przy słupku, ale chyba zbyt lekki, albowiem bramkarz gości wyczuł intencję strzelca i rzucając się w kierunku strzału obronił to uderzenie wybijając piłkę na róg. Pomimo dalszej przewagi Cartusii w tej części meczu wynik nie uległ już zmianie i na przerwę zawodnicy schodzili z bezbramkowym remisem.

W drugiej odsłonie zdecydowanie więcej z gry mieli już piłkarze Gryfa Słupsk. Kartuzjanie cofnięci na własną połowę pilnowali dostępu do własnej bramki i szukali swoich szans w kontratakach. Niestety kontrataków tych było jak na lekarstwo i rzadko kiedy bywaliśmy pod bramką rywali. Już na samym początku, bo chyba w pierwszej akcji drugiej połowy Gryfici oddali bardzo silny strzał z 18 metra, po którym futbolówka minimalnie przeleciała nad poprzeczką bramki Cartusii strzeżonej w tym meczu przez Bartka Małkińskiego. Na szczęście Gryfici poza posiadaniem piłki nie potrafili stworzyć sobie dobrej okazji do strzelenia bramki. Przewaga Gryfa trwała aż do 72 minuty, kiedy to na połowie Słupszczan (ok. 35 metra od bramki gości) piłkę przejął Marcin Damic, który decydując się na indywidualną akcję minął skutecznie kryjącego go obrońcę i podprowadzając piłkę na 25 metr od bramki zdecydował się na uderzenie w kierunku dalszego słupka. Lecąca w kierunku bramki piłka skozłowała jeszcze przed interweniującym bramkarzem Gryfa a następnie ugrzęzła w siatce przy samym słupku bramki. Dopiero po tej bramce piłkarze Cartusii nabrali jakby wiatru w żagle i ciągle pilnując tyłu, odważniej atakowali też bramkę gości. Już w 75 minucie ładny strzał z 17 metra na bramkę Gryfa oddał Ryszard Dawidowski, ale nieznacznie się pomylił i piłka o centymetry minęła słupek bramki. To co stało się w 88 minucie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. W akcji tej piłkę na połowie rywala przejął Marcin Dampc, który od razu zagrał na prawą stronę do Macieja Młyńskiego. Ten stojąc przy linii bocznej, przez nikogo nie atakowany, zbiegając do środka boiska i mijając zbliżającego się do niego obrońcę zdecydował się na strzał z okolic 22 metra. Idealnie przymierzona piłka wylądowała w samym okienku bramki i na tablicy wyników zrobiło się 2:0 a w sztabie Cartusii zapanowała wielka radość. Bramka Maćka to „bramka stadiony świata” i chyba najładniejsza i może najważniejsza w dotychczasowej jego karierze. Bramką tą Maciek ustalił wynik spotkania, albowiem pomimo doliczonych do regulaminowego czasu gry 5 minut wynik nie uległ już zmianie. Gratulacje dla całej drużyny.

Po meczu piłkarze Cartusii znajdując się już w szatni i świętując wygraną w tym meczu odśpiewali także gromkie „sto lat” swojemu koledze Przemkowi Iwańskiemu, który w dniu dzisiejszym obchodził 29 urodziny. Tak więc bardzo radośnie zakończyło się sobotnie południe dla seniorów Cartusii.

Składy drużyn :

Cartusia:

Małkiński- Dawidowski, Pilichowski, Adamkiewicz, Iwański- Nałęcz (70’ Młyński), Bielicki (30’ Siłkowski), Toporek, Dampc (kpt.) (90’ Leśniewski) Giec- Szerszeń (61’ Sienkiewicz);

Rez.: Babiński- Leśniewski, Sienkiewicz, Siłkowski, Młyński, Piór, Paninski;

Gryf :

Dybowski- Schulz, Pelowski, Piechowski, Felisiak, Bobrowski, Tofil, Świdziński, Wójcik, Solczak, Ślusarz;

Rez.: Kędzia- Jendruch, Więckowski, Benkowski,

Bramki:

1:0 Dampc Marcin (72’), 2:0 Młyński Maciej (88’);

Kartki:

Cartusia : Siłkowski Błażej (ż);

Gryf : Solczak Adrian (ż);

Sędziowie :

Augustyn Ewa- główny;

Górski Grzegorz- asystent;

Dietrich Krystian- asystent;

Zdjęcia :