W dzisiejszym sparingu, rozegranym na głównej płycie kartuskiego stadionu trzecioligowa Cartusia 1923 Kartuzy po niezłej już grze uległa nieznacznie występującej w Centralnej Lidze Juniorów Starszych Lechii Gdańsk S.A. 0:1 (0:0). Drużyna Lechii wzmocniona kilkoma zawodnikami z szerokiej kadry drużyny ekstraklasowej m.in. bramkarzem Mateuszem Bąkiem, Nikola Lekovicem, czy Gomezem Rudinilsonem przez długi okres czasu nie mogła znaleźć recepty na dobrze dysponowany blok defensywny Cartusii i bardzo dobrze spisującego się w bramce Michała Jajkowskiego. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła

w 54 minucie, po rzucie rożnym i strzale głową wysokiego Szymona Hołowienko. Kartuzjanie także mieli swoje okazje do zdobycia bramki, ale w ostatnich fragmentach bramkowych akcji brakowało postawienia przysłowiowej "kropki nad i". Dzisiejsza gra po raz pierwszy mogła już się podobać. Coraz lepiej wygląda środek pola i niezle też prezentuje się blok defensywny. Co prawda w dzisiejszym spotkaniu zabrakło z różnych powodów czterech podstawowych zawodników, w tym zakontraktowanego niedawno Ukraińca Pavla Konchuk, który na jednym z treningów doznał kontuzji kolana i w poniedziałek przejdzie badanie rezonansem magnetycznym, ale kadra do tej pory nie jest jeszcze zamknięta, bo kosmetyczne korekty są niezbędne. Kolejny sparing kartuscy piłkarze rozegrają dopiero za tydzień, a przeciwnikiem będzie kolejny raz Lechia Gdańsk, ale tym razem występujące w III lidze rezerwy.