Pod wodzą nowego trenera Cartusii Piotra Rzepki rozpoczęło się spotkanie w ramach 10 kolejki rozgrywek IV ligi "RWS Investmens Group", w którym niebiesko-biało-czarni podejmowali na własnym stadionie Stolema Gniewino. Goście z Gniewina będąc zespołem lepszym, dłużej utrzymującym się przy piłce i stwarzającym więcej sytuacji bramkowych, skromnie, ale zasłużenie pokonali Kartuzjan 2:1 (1:1) i usadowili się na pozycji lidera tabeli. Bramki strzelali Paweł Sobczyński i Tomasz Kotwica dla Stolema, a dla Cartusii Cezary Gawron. Kartuzjanie pomimo porażki pozostawili dobre wrażenie, które może być  dobrym prognostykiem na drugą połowę rundy jesiennej. Szersza relacja, składy i zdjęcia w rozwinięciu ...

Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla Cartusii, albowiem już w 5 minucie przed szansą zdobycia prowadzenia stanął Dominik Bucholc, który zmarnował idealną centrę Jakuba Leszkiewicza w pole karne i jego strzał głową z bliskiej odległości trafił tylko w boczną siatkę. Chwilę później, bo już w 7 min. spotkania dość nietypowy strzał na bramkę Cartusii z okolic 25 metra oddał jeden z zawodników Stolema, po którym futbolówka przelatując nad wysuniętym z bramki młodym golkiperem Cartusii Michałem Bogdziewiczem odbiła się od słupka i na szczęście wyszła w pole. Niestety w 12 minucie Kartuzjanie przegrywali już 0:1. W tej sytuacji goście wykonywali rzut różny, po którym piłka dorzucona ładnie w pole bramkowe spadła na nogę stojącego bliżej dalszego słupka Pawła Sobczyńskiego, który z bliskiej odległości, choć nieczysto, ale skutecznie uderzył i piłka wpadła do siatki. W 20 minucie Kartuzjanie zdobywają jednak bramkę wyrównującą po ładnym strzale z rzutu wolnego z okolic 23 metra Cezarego Gawrona i wszystko zaczęło się od nowa. W 25 minucie meczu goście stanęli przed okazją zdobycia kolejnej bramki, ale po dwóch z rzędu rzutach rożnych i dużym zamieszaniu w polu karnym  Cartusii futbolówka po dwóch strzałach gości minęła światło bramki gospodarzy. W 30 minucie meczu to Kartuzjanie z kolei wyprowadzili bardzo ładną ofensywną akcję, w której piłka wędrowała między dwójką zawodników Dominikiem Bucholcem a Rafałem Malanowskim, po której ten drugi idealnie obsłużony w pole karne zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem Stolema Dawidem Dąbrownym, który efektownie, ale co najważniejsze dla gości skutecznie obronił uderzenie Rafała Malanowskiego parując piłkę na róg. Do końca pierwszej połowy Kartuzjanie nie ograniczali się tylko do obrony, ale wyprowadzali także groźne akcje bramkowe. Niestety pomimo dobrej gry żadna bramka do przerwy już nie padła.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli jednak goście z Gniewina, którzy od samego początku ruszyli mocniej na Kartuzjan. W 51 minucie meczu groźny strzał na bramkę Cartusii, z rzutu wolnego z okolic 23 metra oddał kapitan Stolema Mateusz Wachowiak. Piłka po strzale tym przelatując nad murem, minimalnie minęła jednak słupek bramki. W 57 minucie spotkania jeden z napastników gości po nieudanej pułapce ofsajdowej defensywy Cartusii i zagraniu w pole karne znalazł się w sytuacji „sam na sam” i uderzył na bramkę, ale bardzo dobrze spisał się młody bramkarz Cartusii, który skracając kąt wyszedł w kierunku napastnika Stolema i nogami skuteczne wybronił to uderzenie. W 64 minucie meczu bardzo ładnym uderzeniem z narożnika pola karnego na bramkę Cartusii popisał się Mateusz Dampc, po którym piłka poleciała w kierunku dalszego słupka i przelatując nad golkiperem Cartusii na szczęście odbiła się od spojenia i wyszła w pole. Nie bez znaczenia w tej sytuacji była dość bierna postawa obrońców, którzy pozwolili na przymierzenie i oddanie strzału napastnikowi Stolema. Napór gości w końcu przyniósł efekt bramkowy, choć nie z jakiejś zaplanowanej i dobrze rozegranej akcji, ale kolejny raz ze stałego fragmentu gry. W tej sytuacji, a była to 72 minuta spotkania, Stolem wykonywał rzut rożny a do idealnie bitej piłki doszedł bardzo doświadczony i wysoki zawodnik Tomasz Kotwica, który wygrał pojedynek powietrzny z Cezarym Gawronem i głową z odległości ok. 7 metra wpakował piłkę do siatki. W ten sposób drugi raz w tym meczu po rzucie rożnym Cartusia straciła bramkę. Od utraty gola do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić piłkarze Cartusii, którzy śmielej zaatakowali bramkę gości dążąc do zdobycia bramki wyrównującej. W 75 minucie meczu ładny strzał z daleka oddał Franek Sierszyński, ale większych trudności z jego obroną nie miał golkiper Stolema Dawid Dąbrowny. Piłkarze Stolema im bliżej końca, tym  częściej zaczęli grać na czas szanując korzystny dla siebie wynik. W 85 minucie spotkania kolejnej próby strzału z rzutu wolnego podjął się kapitan gości Mateusz Wachowiak. Tym razem uderzenie z okolic 26 metra zatrzymało się na murze ustawionym z piłkarzy Cartusii. W 88 minucie meczu Kartuzjanie bliscy byli wyrównania, jednak zabrakło centymetrów, aby z bliska wepchnąć piłkę do siatki. W tej sytuacji piłkę na lewym skrzydle przejął Janek Turowski, który popędził z nią w kierunku bramki Stolema i znajdując się w okolicach narożnika pola karnego idealnie zagrał przed bramkę, a nabiegający na piłkę dwaj niepilnowani zawodnicy Cartusii minimalnie się z nią minęli i ta wyszła na aut bramkowy. W 89 minucie meczu sędzia główny przerwał dobrze zapowiadający się kontratak Cartusii widząc leżącego na ziemi jednego z piłkarzy Stolema. Swoje niezadowolenie z tej decyzji sędziego dość wyraźne zaakcentował kapitan Cartusii Marek Dawidowski, co nie spodobało się sędziemu, który pokazał naszemu zawodnikowi żółtą kartkę. W związku z tym, że było to drugie takie napomnienie dla kapitana Cartusii w tym meczu, to zobaczył również czerwony kartonik i musiał opuścić boisko. Niestety było to także już czwarte tego typu napomnienie naszego zawodnika w obecnych rozgrywkach i dlatego nie zobaczymy go w kolejnym meczu ligowym. Grająca w osłabieniu do końca meczu Cartusia nie dała już rady strzelić wyrównującej bramki i zwycięstwo gości z Gniewina stało się faktem. Po zwycięstwie tym piłkarze Stolema wskoczyli na fotel lidera, co mocno zaakcentowali odśpiewując w szatni znany utwór „mamy lidera…..”

Stolemowi gratulujemy zwycięstwa a sami zaczynamy przygotowania do kolejnego meczu z Gwiazdą Karsin.

Składy drużyn :

Cartusia :

Bogdziewicz- Zapora, Dwidowski, Jankowski, Sierszyński- Bucholc (72’ Radomski), Gawron, Golc, Bodzak, Malanowski (61’ Grzymkowski)- Leszkiewicz (84’ Turowski);

Rez.: Bach- Turowski, Raulin, Toruńczak, Piór, Grzymkowski, Radomski;

Stolem :

Dąbrowny- Bukowski, Kotwica, Maciołek, Dampc (79’ Wardziński), Patelczyk, Klarecki, Sobczyński, Wachowiak, Kątny, Paluch (69’ Jeżowski);

Rez.: Olszowiec- Formela, Styn, Jeżowski, Gawiński, Jurkowski, Wardziński;

Bramki :

0:1 Sobczyński Paweł (12’), 1:1 Gawron Cezary (20’), 1:2 Kotwica Tomasz (72’)

Kartki :

Cartusia : Dawidowski (ż, ż- cz), Grzymkowski (ż), Sierszyński (ż);

Stolem : Patelczyk (ż);

Sędziowie :

Kwapisiewicz Adam- główny

Cwalina Piotr- asystent 1

Szymański Dawid- asystent 2

Zdjęcia :