Złe miłego początki. Od 0:1 do 3:2 dla Cartusii w derbowym pojedynku z GKS Sierakowice w ramach 13 kolejki rozgrywek V Ligi. W środowy wieczór podopieczni Karola Cichonia źle zaczęli, albowiem w 29 minucie stracili bramkę na 0:1. Później było już tylko lepiej i do przerwy niebiesko-biało-czarni zdołali doprowadzić do remisu 1:1 za sprawą Roberta Radomskiego. Po przerwie, po bramkach Filipa Kitowskiego i Jakuba Toruńczaka Kartuzianie dołożyli jeszcze dwa trafienia i wyszli na prowadzenie 3:1, a wynik na 3:2 ustalił  Gracjan Szutenberg. Szersza relacja oraz składy i zdjęcia w rozwinięciu ....

Pierwsza połowa spotkania należała do gości z Sierakowic, którzy szybciej oswoili się z innymi warunkami niż zazwyczaj (mecz rozgrywany wieczorową porą na sztucznej nawierzchni i przy sztucznym oświetleniu) i przejęli inicjatywę. Chociaż pierwszą okazję do zdobycia bramki miał napastnik Cartusii Jakub Toruńczak, który już w 5 minucie nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem gości Jarosławem Ochal. Golkiper Sierki w sytuacji tej odpowiednim momencie wychodząc z bramki skrócił kąt i ładnie obronił próbę strzału Jakuba Toruńczaka. Później więcej okazji stwarzali już goście, głównie po stałych fragmentach. Szczególnie po rzutach rożnych nie raz zakotłowało się pod bramką Cartusii. Najlepszej okazji do zdobycia bramki w tej części meczu nie wykorzystał Gracjan Szutenberg, który w 24 minucie po wrzutce piłki w pole karne, znajdując się w dogodnej sytuacji ładnie uderzył na bramkę, ale piłka na szczęście o centymetry minęła spojenie bramki Cartusii. W 29 minucie w dość nieoczekiwany sposób goście wychodzą już na prowadzenie. W tej sytuacji na 25 metrze od bramki Cartusii piłkarze GKS Sierakowice wykonywali wydawałoby się niegroźny rzut wolny. Do piłki podszedł Damian Konkel, który bardzo mocno uderzył na bramkę i piłka przelatując płasko obok muru zaskoczyła bramkarza Cartusii Michała Bogdziewicza i wpadła do siatki przy samym słupku. Chwilę później, bo w 33 minucie spotkania, ten sam zawodnik z jeszcze dalszej odległości wykonywał kolejny rzut wolny, ale tym razem mocno bita piłka przeleciała po palcach interweniującego bramkarza Cartusii a następnie po poprzeczce i na szczęście wyszła na róg. W 41 minucie będący tego dnia w bardzo dobrej dyspozycji Jakub Toruńczak wykorzystał błąd defensywy Sierki i przejął piłkę na połowie rywala, z którą od razu popędził w kierunku bramki. Znajdując się w polu karnym, przy linii końcowej idealnie zagrał wzdłuż bramki do nadbiegającego z drugiej strony Roberta Radomskiego, który ładnym strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza gości i ustalił wynik do przerwy. Do szatni piłkarze schodzili zatem z remisem 1:1

Druga połowa należała już do gospodarzy, którzy bardzo dobrze ją rozpoczęli. Już w 47 minucie po idealnym zagraniu rozgrywającego również bardzo dobre zawody kapitana Cartusii Zbigniewa Bodzaka w sytuacji sam na sam znalazł się Nikodem Bucior, który zazwyczaj nie marnuje takich okazji. Niestety tym razem przegrał pojedynek z bramkarzem gości, który po raz kolejny i nie ostatni raz w tym spotkaniu uchronił Sierke przed utratą gola. W 49 minucie spotkania Kartuzjanie wychodzą jednak na prowadzenie 2:1. W tej sytuacji kolejną asystą popisał się kapitan Cartusii, który znajdując się z piłką w narożniku pola karnego tym razem idealnie wyłożył futbolówkę na 22 metr do nadbiegającego na wprost bramki Filipa Kitowskiego, a ten nie zastanawiając się idealnie przymierzył z pierwszej piłki i ta ugrzęzła w siatce przy samym słupku bramki. W 60 minucie meczu ponownie w roli głównej wystąpił Jakub Toruńczak, który na połowie rywali wywalczył piłkę a następnie pobiegł z nią w kierunku bramki gości i sprzed pola karnego idealnie zagrał do nadbiegającego z boku Nikodema Buciora, który znowu w sytuacji sam na sam uderzył na bramkę i kolejny raz broni Jarosław Ochal. Na szczęście obroniona piłka poleciała w kierunku biegnącego za akcją Jakuba Toruńczaka, który dobijając to uderzenie skierował piłkę do pustej już bramki wyprowadzając Cartusię na 3:1. Po stracie trzeciej bramki goście spiesząc się do odrobienia strat przestali grać w piłkę i skupili się głównie na posyłaniu piłek pod pole karne Cartusii i tam szukając okazji do jej przejęcia i oddania strzału. Jedna z takich wrzutek udała się gościom i to dość szybko, albowiem już w 68 minucie meczu. W tej sytuacji dorzucona z lewego skrzydła w pole karne piłka trafiła na głowę Gracjana Szutenberga, który wygrał pojedynek powietrzny z kryjącymi go obrońcami Cartusii i przedłużając lot piłki zrobił to na tyle skutecznie, że futbolówka wpadła do bramki. Po strzeleniu bramki kontaktowej znowu zrobiło się nerwowo. Animuszu i ochoty do dalszej gry gościom mógł szybko odebrać Jakub Toruńczak, który już w 72 minucie meczu idealnie przejął piłkę na 35 metrze od bramki gości i od razu popędził w jej kierunku zostawiając za plecami goniącego go obrońcę. Wbiegając z futbolówką w pole karne kolejny raz znalazł się w sytuacji sam na sam i niestety kolejny raz górą bramkarz Sierakowic, który w podobnym stylu jak w poprzednich sytuacjach obronił uderzenie napastnika niebiesko-biało-czarnych. Szkoda tej sytuacji, bo strzelona bramka mogła uspokoić nieco grę. Tymczasem do samego końca trzeba było drżeć o wynik, ale na szczęście dobrze do końca meczu spisywali się już obrońcy i bramkarz Cartusii, którzy skutecznie bronili dostępu do własnej bramki i dowieźli wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Tym samym Kartuzjanie wygrali kolejny już  mecz ligowy i dodali komplet punktów do swojego dorobku. Było to czwarte zwycięstwo  C1923 w sześciu ostatnich meczach a trzecie pod rząd. Miejmy nadzieję, że po słabym początku sezonu i zapłaceniu frycowego, młodzi Kartuzjanie nabrali trochę doświadczenia i w dalszej części rozgrywek jeszcze nie raz uradują swoich kibiców, którzy w ostatnim czasie licznie przychodzą na mecze i kibicują jak za dawnych lat.

Składy drużyn :

Cartusia :

Bogdziewicz- Olszewski, Dawidowski, Ptach, Laskowski- Bucior (65’ Hara), Kitowski, Bodzak (kpt. 85’ Raczyński), Formella (75’ Walentowski), Radomski- Toruńczak (90’ Poroszewski);

Rez.: Płotka- Szymański, Fierka, Hara, Raczyński, Poroszewski, Walentowski;

GKS Sierakowice :

Ochal- Nikel, Sychta (64’ Hoffmann), Hinca (64’ Zengierski), Bulczak, Szutenberg, Ustowski, Konkel (70’ Kosek), Lis, Radomski (46’ Gliwa), Gilmajster;

Rez.: Joskowski, Kosek, Hoffmann, Gliwa, Zengierski;

Bramki :

0:1 Konkel (29’), 1:1 Radomski (41’), 2:1 Kitowski (49’), 3:1 Toruńczak (60’), 3:2 Gilmajster (68’);

Kartki :

Cartusia : Kitowski (ż), Toruńczak (ż), Bucior (ż);

GKS Sierakowice : Lis (ż), Hoffmann (ż), Nikel (ż)

Zdjęcia :